Portret Heleny Białynickiej-Birula - Witkacy
Portret Heleny Białynickiej-Birula jest utrzymany w konwencji szkicowej, co pokazuje talent Witkacego do rysowania węglem i suchymi pastelami. Używając tego pierwszego, bardzo trudnym zadaniem było przedstawienie detalów, ale Witkacy udowodnił w swoich innych dziełach, że potrafi to zrobić. Całość wykonana jest w typie C, co oznacza subiektywną charakterystykę modelu, natomiast z możliwością karykatury.
Helena Białynicka-Birula była żoną Teodora, lekarza, który dostarczał Witkacemu kokainę do jego eksperymentów - malowania pod wpływem tego narkotyku. W prawym dolnym rogu znajduje się napis “T.C+Co”- w ten sposób artysta oznaczał sobie znanym kodem substancje, po zażyciu których tworzył. Po tym można wnioskować, że jednym z takich dzieł wykonanych pod wpływem narkotyków był właśnie Portret Heleny Białynickiej-Birula. Witkacy był w stanie namalować takich portretów kilkanaście, a wszystkie z nich trafiały do Teodora w zamian za dostarczenie białego proszku, udzielanie opieki zdrowotnej dla ludzi podczas tych spotkań oraz wszelkie konsekwencje tego wydarzenia. W związku z tym, doktor wszedł w posiadanie ponad 300 dzieł Witkacego. Wnioskując po wyglądzie innych tego typu obrazów, malarz był wtedy w wyjątkowo trudnym stanie, ponieważ portret ten jest niewyraźny i brak na nim szczegółów. Inaczej sytuacja ma się na innych płótnach.
Więcej na temat techniki druku znajdą Państwo w zakładce Technologie.
Kolorystyka obrazu | Kolor |
---|