Każdą podróż, w którą mamy okazję wyruszyć traktujemy jako kolejną okazję do kolekcjonowania doświadczeń. Wierzymy w powracającą do nas jak dobra karma siłę inspiracji. Czujemy ciągłą i nieodpartą potrzebę jej poszukiwania, tak aby później móc się nią dzielić dalej ze wszystkimi odwiedzającymi naszą galerię w Krakowie. Nie było inaczej i tym razem kiedy odwiedziliśmy Targi Fotograficzne – Photo London 2019. Tam, ze skrupulatną dokładnością i głodni nowych wyzwań zbieraliśmy inspiracje do koszyka pomysłów, prawie tak, jak muszelki wyciągnięte z morskiego piachu, aby później przewieźć je szczelnie zapakowane w zakamarkach umysłu do naszej galerii na Miodowej.
Pełni emocji i wrażeń wykładamy nowe pomysły na stół i wspominamy to co zobaczyliśmy na Targach fotograficznych odkładając misternie na bok to co wiemy, że może spodobać się naszym odbiorcom i zainspiruje ich podobnie jak nas.
Targi Photo London 2019 The Guardian uważa za najważniejsze w Wielkie Brytanii wydarzenie fotograficzne roku
Targi Photo London 2019 odbywały się w tym roku po raz piąty. My wybraliśmy się na nie po raz pierwszy. Ciekawiło nas jak wygląda organizacja eventu fotograficznego na światową skalę, oraz jak galerie z różnych krajów prezentują swoje zbiory szerokiej publiczności.
Nie mogliśmy przegapić okazji spotkania galerii fotograficznych należących do światowej czołówki jak i tych które przecierają właśnie szlaki.
Była to również dla nas w pewnym stopniu forma porównania, lecieliśmy do Londynu trochę niepewni, zadając sobie pytanie jak nasza krakowska galeria wypadłaby na tle tych, które stawiamy sobie za przykład.
Z targów fotograficznych wracaliśmy dumni i przekonani, że dałaby wspaniale radę i mamy nadzieję, że kiedyś, może wcześniej niż się nam wydaje nie będziemy tylko obserwatorem podglądającym światowe trendy, ale również wystawcą mającym na nie bezpośredni wpływ.
Szczególnie, że jak przyznajemy ze smutkiem na Photo London brakowało nam polskiej reprezentacji i mamy ogromne ambicje aby wypełnić tę lukę.
Podobnie jak światowi liderzy my również wykorzystujemy technikę druku na folii samoprzylepnej
Na targach fotograficznych szczególnie zachwycił nas zaobserwowany fakt, że wykorzystywana w naszej krakowskiej galerii technika druku na wysokiej jakości folii samoprzylepnej, niezbyt popularna jeszcze na rodzimym rynku cieszy się tak ogromną popularnością wśród naszej konkurencji. Dało nam to poczucie satysfakcji i przekonanie, że podążamy słuszną drogą i wyczuwamy trendy zanim zagoszczą one w masowej produkcji.

Sebastião Salgado: fotograf, dokumentalista, ambasador dobrej woli UNICEF
Częścią tegorocznego programu na Photo London była rozmowa, którą urodzony w Brazylii, brytyjski pisarz Alan Riding przeprowadził ze światowej sławy fotografem Sebastião Salgado. Ponieważ sami wiernie podążamy drogą czarno białej fotografii, prace tego wybitnego artysty specjalizującego się w głębi tych dwóch kolorów są nam szczególnie bliskie sercu.
Sebastião Salgado, który nie tylko jest fotografem, dokumentalistą, ale również ambasadorem dobrej woli UNICEF w swoich pracach porusza głównie tematy związane z ludzką biedą i cierpieniem, wszędzie tam gdzie na świecie jest ona okrutną częścią życia.

Może nie do końca w naszej galerii na Miodowej skupiamy się na tak głębokich obrazach, to jednak poruszając tematykę utraconego już, przedwojennego Kazimierza z jego jakże bogatą kulturą żydowską, mamy nadzieję wpisywać się w utrwalanie pamięci bardzo ważnych w naszym odczuciu elementów życia starego Krakowa.
Jest naszym celem ochrona przed zapomnieniem ludzi i miejsc, których już nie ma na krakowskim Kazimierzu. Wyjazd na targi fotograficzne do Londynu umocnił nas w przekonaniu, że się nie mylimy.
Fotografia najważniejszym środkiem przekazu naszych czasów
“Photo London wykorzystuje wybitny talent twórczy miasta i gromadzi czołowych światowych fotografów, kuratorów, wystawców, sprzedawców i publiczność, aby świętować fotografię, która jest środkiem przekazu naszych czasów” – czytamy w opisie targów. Nad tą ostatnią częścią zdania mówiącą o fotografii jako środku przekazu naszych czasów zatrzymaliśmy się najdłużej. Mogłaby ona stać się naszą mantrą powtarzaną codziennie, kiedy z dumą przekraczamy progi naszej fotograficznej oazy na krakowskim Kazimierzu.
Autorka: Karolina Hrabczak – Duda